Zapewnienie dzieciom i młodzieży bezpiecznej drogi do szkoły to jedno z ważniejszych zagadnień urbanistycznych również w małym mieście. W poprzednim wpisie wspominałem o tym, że można je rozstrzygnąć na różne sposoby.
Mnie i mój zespół bardziej od inżynierii interesuje eksperymentowanie z mechanizmami podejmowania decyzji przestrzennych w celu wykształcenia takich, które tworzą największe i najtrwalsze dobro publiczne. Z tego powodu – we współpracy ze Stowarzyszeniem Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego – wskazane zadanie dotyczące centrum niewielkiej Stepnicy w powiecie goleniowskim rozwiązaliśmy przy pełnym zaangażowaniu młodych ludzi. Wspólnie definiowaliśmy, testowaliśmy, ocenialiśmy i usprawnialiśmy projekt. Nie chcieliśmy mówić w ich imieniu, gdyż sami potrafią wnikliwie diagnozować problemy i dyskutować o swoich potrzebach związanych z mobilnością. O tym, jak to zrobiliśmy, piszemy w tym opracowaniu. Zapraszam do lektury!
W środku znajdziecie wszystko, co najlepsze w rzeczywistym procesie urbanistycznym: wielonarzędziowe badania, prototypowanie, GIS, dziwne artykuły prasowe o „absurdach drogowych” służące do torpedowania ograniczeń dla ruchu samochodowego pod płaszczykiem troski o bezpieczeństwo oraz etnograficzny nastrój wywiadów na temat użytkowania przestrzeni publicznej, w tym również rozmów ze zdemoralizowanymi kozakami czy socjopatami, dla których poruszanie się autem z prędkością 100 km/godz. po terenie zabudowanym jest powodem do dumy.